Prawdopodobnie słyszeliście o Omarze Borkanie Al Gali – mężczyźnie, który zyskał międzynarodową sławę jako jeden z najprzystojniejszych Arabów świata. Jego popularność eksplodowała po tym, jak jedno zdjęcie obiegło internet, a miliony osób – zwłaszcza kobiet – zaczęły śledzić go z zachwytem, uznając za uosobienie idealnego partnera.

Nic więc dziwnego, że kiedy publicznie przedstawił swoją żonę – z którą dziś wychowuje dziecko – wieść ta wywołała ogromne poruszenie i ciekawość.

Dla wielu jego fanów był to moment zaskoczenia, bo dotąd niewiele wiadomo było o jego życiu prywatnym. Reakcje jednak szybko się pojawiły – i nie były jednomyślne. Wygląd żony Omara podzielił internautów, stając się tematem gorących dyskusji w mediach społecznościowych.

Część komentujących chwaliła jej naturalność i skromność, inni natomiast kwestionowali wybór Omara, twierdząc, że nie spełnia ona „standardów idealnego piękna”.
Pojawiły się też plotki o rzekomych operacjach plastycznych, które tylko podsyciły kontrowersje wokół pary.

W komentarzach można było przeczytać m.in.:
„Zasługuje na więcej!”, „Co on w niej widział?”, „Są miliony ładniejszych dziewczyn!”, „Ona nie ma gustu!”.
Mimo krytyki Omar pozostał wierny swojemu życiu rodzinnemu, unikając medialnego szumu i pokazując, że dla niego liczy się coś znacznie głębszego niż wygląd zewnętrzny.

