James wyjeżdża na tydzień, aby wziąć udział w seminarium, i bardzo tęskni za swoją żoną, Rachel.
Rozłąka wzmacnia jego pragnienie bycia blisko niej, dlatego postanawia poprosić ją o zdjęcie, by poczuć się związanym mimo odległości. Rachel, choć chce spełnić prośbę Jamesa, zmaga się z własnymi wątpliwościami. Zaczyna kwestionować swój wygląd i obawia się, że nie zasługuje już na miłość swojego męża.
Pod wpływem tych obaw Rachel podejmuje decyzję, której później będzie żałować: zamiast wysłać mu nowe zdjęcie, decyduje się na starsze, które zostało zrobione, kiedy czuła się pewna siebie. Na zdjęciu uśmiecha się w samochodzie, ale nie wspomina o jednym szczególe – w odbiciu w oknie widać jej byłego chłopaka.
James, otrzymując zdjęcie, początkowo cieszy się, widząc jej uśmiech, ale szybko dostrzega odbicie w oknie. Zaskoczony i zraniony, traktuje to jako brak wrażliwości, a nawet zdradę. Pełen emocji, podejmuje pochopną decyzję, aby skontaktować się z prawnikiem i zacząć myśleć o rozwodzie.

Rachel z niepokojem czeka na odpowiedź, ale milczenie Jamesa z czasem sprawia, że zaczyna podejrzewać, iż coś jest nie tak. Przepełnia ją poczucie winy i żal, gdy zdaje sobie sprawę z błędu, który popełniła.
W końcu James decyduje się porozmawiać z Rachel osobiście. Podczas konfrontacji, z łzami w oczach, Rachel wyjaśnia, dlaczego wysłała to zdjęcie – to jej niepewność, obawy i pragnienie, by poczuć się znowu przez niego pożądaną. Jej szczerość dotyka Jamesa, który zaczyna rozumieć, że za jej błędem kryją się głębsze, emocjonalne potrzeby.

Ta otwarta rozmowa przekształca ich związek. Zamiast oddalać się, decydują się skorzystać z terapii dla par, mając nadzieję na uzdrowienie ran, odbudowanie zaufania i poprawę komunikacji. To, co mogło być początkiem końca, staje się okazją do wzmocnienia ich więzi, opartej teraz na empatii, zrozumieniu i wspólnej gotowości, by iść naprzód.
