Na pierwszy rzut oka wyglądało to na zwykłą skałę. Dopiero gdy podeszli bliżej, zorientowali się, że mają do czynienia z czymś znacznie bardziej niezwykłym – przed nimi leżał gigantyczny żółw morski.

Ten potężny gad, należący do zagrożonego gatunku żółwia szylkretowego, utknął między dwiema skałami. Najprawdopodobniej przez wiele godzin bezskutecznie próbował się uwolnić, aż w końcu stracił siły i niemal całkowicie się poddał.
Jego oddech był płytki, ruchy niemal niezauważalne – wyglądało na to, że jego czas powoli dobiega końca. Trzeba było działać szybko.
Wolontariusze, którzy natknęli się na zwierzę, natychmiast zawiadomili odpowiednie służby. Na miejsce przybyli policjanci oraz strażacy z hrabstwa Martin.

Dzięki wspólnym wysiłkom udało się ostrożnie uwolnić żółwia z pułapki i przenieść go w bezpieczne miejsce.
Zwierzę było wyczerpane i osłabione, a jedna z jego czterech płetw była widocznie poraniona – najprawdopodobniej wskutek wielogodzinnych prób wydostania się spomiędzy ostrych skał. Mimo to żółwica, bo jak się okazało, była to samica, wykazywała oznaki życia i nadziei na przetrwanie.
Biuro szeryfa wyjaśniło później, że żółw wyszedł na brzeg w celu złożenia jaj. Kiedy próbował wrócić do oceanu, obrał złą drogę – wąską, kamienistą ścieżkę, która okazała się pułapką. Po wielu bezskutecznych próbach wyjścia z potrzasku, gad wyraźnie osłabł.

Zespół ratowników działał z ogromnym zaangażowaniem. Wszyscy mieli jeden cel – uratować zwierzę i umożliwić mu powrót do naturalnego środowiska. Dzięki determinacji i współpracy udało się przywrócić żółwia do życia.
Gdy położyli go na wilgotnym piasku blisko linii brzegowej, przez chwilę wszyscy wstrzymali oddech. Żółwica poruszyła płetwami, podniosła głowę i powoli ruszyła w stronę morza. Każdy ruch był świadectwem jej siły i woli życia. W końcu dotarła do wody, a fale delikatnie uniosły ją z powrotem w głębiny oceanu.

– Gigantyczny żółw morski został bezpiecznie wypuszczony z powrotem do oceanu – napisali później strażacy na swojej oficjalnej stronie internetowej. – To był poruszający moment i prawdziwy sukces wspólnej akcji ratunkowej.
Dziękujemy za przeczytanie i obecność z nami. Możesz okazać nam swoje wsparcie udostępniając ten artykuł rodzinie i znajomym, naprawdę doceniamy Twoje wsparcie i uwagę! Baw się dobrze!
