W telewizji na żywo może wydarzyć się dosłownie wszystko — i właśnie to udowodnił wczorajszy poranek. To, co stało się podczas programu informacyjnego, wprawiło widzów w osłupienie, a prezenterkę w niemałe zakłopotanie.
W trakcie emisji „Buenos Días Actualidad” prowadząca Lucía Méndez najwyraźniej zapomniała, że kamery wciąż działają.
Przygotowując się do kolejnego segmentu, wstała z krzesła i zaczęła poprawiać ubranie, nieświadoma, że wciąż jest na wizji — ujawniając więcej, niż zamierzała.

Zaledwie kilka minut później fragment nagrania obiegł internet.
Pod hasztagiem #LucíaEnVivo wideo błyskawicznie zyskało miliony wyświetleń na TikToku, X (dawniej Twitterze) i Facebooku. Internauci komentowali zajście z rozbawieniem:
„Zdarza mi się to samo na wideokonferencjach!” — napisał jeden z użytkowników.
„Telewizja już nigdy nie będzie taka sama” — dodał inny.
Kanał Canal 24 Noticias wydał później krótkie oświadczenie, tłumacząc incydent jako „niefortunny zbieg okoliczności” i przepraszając widzów za niedogodności.
Sama Lucía nie skomentowała sprawy, lecz według osób z jej otoczenia jest „zażenowana, ale stara się zachować dystans i poczucie humoru”.
Cała sytuacja ponownie przypomniała, jak cienka potrafi być granica między światem zawodowym a prywatnym w czasach transmisji na żywo — wystarczy jedna sekunda nieuwagi.
